4 lis 2011

1. Uczniowie z Konohy.

  -Są u dyrektora... - w słowa kruczowłosego wtrącił się blondyn:
-Sasuke. Najpierw należy przedstawić się. - zawołał i podbiegł do mnie, wyciągając rękę - Naruto Uzumaki-Namikaze.
-Hikari Uzuma, - podałam mu dłoń na powitanie, potem wskazałam na czerwonowłosego i dodałam - a to Gaara no Sabaku.
-Siemanko! - zawołał uśmiechnięty, a Gaara powiedział do mnie:
-Znów musisz uporać się z ich brakiem dyscypliny. Powodzenia... - wyszedł z sali. ~Co? Teraz mi nie pomoże!?~ pomyślałam ze smutną miną.
  -Choć. - za rękę pociągnął mnie Naruto i poprowadził do swoich znajomych, dołączył do nas kruczowłosy i blondyn zawołał - Więc to ty jesteś przewodniczącą tej szkoły. Myślałem, że będzie to jakiś kujon, niezbyt dobrze wyglądający. A tutaj TY! Piękna, brązowooka dziewczyna o jasnobrązowych włosach...
-Naruto! Nie myśl, że dasz radę ją poderwać! - przerwała różowowłosa i dodała z ironią - Kiedy w końcu nauczysz się, że nie tylko liczy się wygląd zewnętrzny?.
-Ale nauczyciele mówili wam, że będziecie tu TYLKO miesiąc? - spytałam nie pewnie.
-Jasne! - odpowiedział mi Naruto i zaczął przedstawiać mi wszystkich po kolei, a oni podchodzili do mnie i podawali dłoń - Hinata Hyuga... Sakura Haruno... Tenten... Ino Yamanaka... Neji Hyuga... Rock Lee... Chouji Akimichi... Shikamaru Nara... Kiba Inuzuka... Sai... Sasuke Uchiha.
  -Co to były za wrzaski, Naruto? - do sali weszła ciemnowłosa kobieta z siwowłosym mężczyznom.
-To nic takiego - zaczął blondyn, a Sakura dodała:
-On w ogóle nie wie co to dyscyplina!.
Powoli podeszli do nas i znów odezwała się kobieta:
-Ty pewnie jesteś Hikari - spojrzała na mnie, a ja dopiero po chwili odpowiedziałam:
-Hai.
-Aha. Kurenai Sarutobi i Kakashi Hatake, opiekunowie tej niezdyscyplinowanej grupki.
-CO! - zawołali wszyscy, a ja zaśmiałam się.
-Dasz radę sama im pokazać szkołę czy potrzebujesz kogoś do pomocy? - spytał Kakashi.
-Poradzę sobie sama... - i dodałam półgłosem, ukradkiem patrząc na blondyna - Możliwe, że oni będą potrzebować pomocy.


~*~


  Dochodziła godzina dziewiąta i uczniowie zbierali się na sali, a ja wraz z uczniami z Konohy wracałam z "wycieczki" po szkole. Wprowadziłam ich na salę i oznajmiłam:
-Chyba wiecie jak się zachować na jakichkolwiek uroczystościach?
-Naruto to do ciebie - oznajmił Kiba i złowrogo spojrzałam na niego.
-Hikari-chaan... - spojrzałam kto mnie woła. Podbiegła do mnie Temari i spytała - Może przedstawisz mnie nowym znajomym?
-Nie teraz!! - zawołałam i poprowadziłam ją w stronę Gaary i Kankuro. Blondynka stawiała opór, ale po chwili przestała, a ja dodałam - Proszę cię, bądź czasem poważna...
-A może być ciągle poważna jak Gaara?. - przerwała mi. Już nic jej nie odpowiedziałam.


~*~


  Gdy tylko dyrektor powitał gości z Konohy, rozeszliśmy się do klas. Niestety ja musiałam zostać jeszcze chwilkę na sali:
-Hikari. - zawołał dyrektor, który był moim ojcem - Znalazłaś miejsce gdzie mogliby zamieszkać przez ten miesiąc uczniowie?
-O nie... - wyszeptałam i dodałam szybko mówiąc z paniką - Przepraszam... Całkiem o tym zapomniałam... I co teraz... Co teraz!?
-Spokojnie, - położył rękę na moim ramieniu i oznajmił - zamieszkają u nas.
-CO!?
-Spokojnie - jego ulubione słowo - zamieszkają w posiadłości przy mieście. Nie ma się czym martwić, bo ty zamieszkasz tam z nimi. Jak będziesz chciała to będą mogli tam zamieszkać na ten czas twoi znajomi.
-Hiroko też tam będzie?
-Tak, - ja westchnęłam, a ojciec dodał - spokojnie... Pamiętaj, że masz przygotować Dzień Zdrowia i Sportu.
-Dlaczego znów ja? Wakarimasen... (pl. Nie rozumiem...)
-Dlatego, że jesteś odpowiedzialna, dobrze uczysz się...
  -Hikari - poznałam głos blondyna. Stał przy drzwiach sali, gdy spojrzałam na niego, uśmiechnął się.
-Coś jeszcze tato?
-To wszystko. Tylko tym razem o niczym nie zapomnij - uśmiechnął się i wyszedł bocznymi drzwiami. Podbiegłam w stronę Naruto i spytałam:
-Co jest?
-Choć ze mną - chwycił mnie za rękę i wybiegł na podwórek, a potem za szkołę. Tam byli wszyscy uczniowie z Konohy i Gaara z moją siostrą. Nie rozumiałam co oni wszyscy tu robią. Odezwała się Sakura:
-Hiroko i Gaara powiedzieli, że masz dziś urodziny! - każdy uśmiechnął się i różowowłosa dodała - Wszystkiego najlepszego! - i dodała szeptem - Hiroko dostała już prezenty od nas, teraz na ciebie kolej.
Nadal nie wiedziałam co się dzieje. Nagle wszystko wydawało, że odpływa, znika. Przypomniałam sobie dlaczego nie lubię swoich urodzin. Nienawidzę swoich urodzin!
-Hikari, wszystko w porządku? - rozległ się troskliwy głos Hinaty.
-Tak - poczułam, że po policzkach spływają mi łzy. Szybko je otarłam i z uśmiechem zawołała - Arigatou gozaimasu!! (pl. Dziękuje bardzo!!)
-Nie ma za co - odpowiedzieli wszyscy i wręczyli mi małe pudełeczko z naprawdę dużym misiem. Wtedy Hiroko zawołała.
-Też dostałam niespodziankę z misiem.
  Robiła się szarówka. My dopiero wyszliśmy z terenu szkoły. Szliśmy przez miasto i spytał Naruto:
-Gdzie będziemy spać?
-Miałam wam załatwić nocleg w mieście, ale zapomniała porozmawiać z właścicielem hotelu. Ale na szczęście mój tata pozwolił na to, abyście zamieszkali nie daleko miasta, w posiadłości mojej rodziny.
-Ale czy to w porządku? - spytała Haruno.
-Tak. Będę tam z wami mieszkała przez ten miesiąc. Tak samo Hiroko. - oznajmiłam z uśmiechem i dodałam - Gaara, jak chcesz, to także możesz tam z nami pomieszkać...
-Temari już się zgodziła - wtrąciła moja siostra.
-Zobaczę...

1 komentarz:

  1. Witam!
    Po długich oczekiwaniach na http://kuroshitsuji-movie.blog.onet.pl/ wreszcie ukazał się nowy rozdział!
    Z powodu ogromnego braku czasu nie jestem w stanie na chwilę obecną nadrobić rozdziałów, nagromadziło mi się tego na wszystkich blogach. Proszę o wyrozumiałość i cierpliwość, a zapewniam, że wkrótce to się zmieni.
    Bast

    OdpowiedzUsuń